Z Pauliną na sesje umawiałyśmy się już od października. Dokładnie wiedziałyśmy gdzie ona się odbędzie. Jednak tak wyszło, że śliczną żółtą trawkę przykrył śnieg, który tego dnia był ciapą. Myślę, że całość wyszła nawet bardzo dobrze.
Zapraszam do oglądania!