Macie tak, że kiedy dążycie do celu dosięga Was moment zawahania? Spoglądacie na inne osoby którym się już to udało i zaczynacie wątpić w swoje możliwości? Wtedy jedynymi rzeczami jakie chcecie zrobić to poddać się, zamknąć się w sobie i obwiniać siebie i swoją beznadziejność? Najprościej byłoby rzucić to wszystko i podjąć się czegoś innego. Ale przecież to nie o to chodzi!
26 września 2015
21 września 2015
18 września 2015
Moje szczęście
Cześć! Nie umarłam, po prostu gdzieś nagle zaginął mój wolny czas. Postaram się poprawić, ale nie obiecuję, że nastąpi to szybko.
Subskrybuj:
Posty (Atom)