26 sierpnia 2015

Na pierwszy ogień

No cóż... kiedyś musi być ten pierwszy raz. Dziś chcę pokazać Wam trochę mojego świata. Całe wakacje musiały minąć, żebym nareszcie mogła się spotkać z Natalką. No i nareszcie udało się nam zrobić tą długo oczekiwaną sesje. Przebiegła w cudownej atmosferze! Świetnie pracowało mi się w towarzystwie Natalii. No i sami zobaczcie co z tego wyszło! Jestem zaskoczona efektem. Ten uparciuch nie chciał mi pokazać ani jednego zdjęcia!! Kiedy wróciłyśmy do domu obejrzeć efekty.... ŁAAAŁ prawie każde było mega udane. Zobaczcie sami


















Poznałam też Zosie i Janka. Wszyscy są niesamowici. Fotograf, piłkarz i tancerka. Przesympatyczni. Później jeszcze chwilę zabawiłam się jako trener Zosi i padnięta wróciłam do domu. Dziękuję Natalii za świetne zdjęcia i świetną zabawę. W tajemnicy powiem że mamy w planach kolejne sesje.
Co do zdjęć nie mogłam się zdecydować które wybrać. jeśli chcecie zobaczyć resztę piszcie w komentarzu, a to zapowiedź kolejnego postu.



Jeśli Wam się podobało zostawcie komentarz. Każde słowo będzie dla mnie motywacją i znakiem, że do kogoś trafiam z tym to robię.

4 komentarze:

  1. Najlepsza tancerka i strażacka ;D
    Pięknie Ninuś <3

    OdpowiedzUsuń
  2. również czytałam "Hopeless" w te wakacje, podobało mi się. (recenzja jest na moim blogu). niektórym zostało miesiąc plus trzy dni wakacji :)
    pozdrawiam !
    http://wyznaniaczytadloholiczki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. łał jakie szpagaty ja kiedyś umiałam ale nie aż tak ;)
    zapraszam
    mój blog |KLIK|

    OdpowiedzUsuń