Od czego zacząć?

Cześć, przybywam tu pełna energii i szczęśliwa. Mam dla was propozycję! Jestem ciekawa co o niej myślicie i czy chcielibyście skorzystać z mojej pomocy i doświadczenia. Przeczytajcie ten post i dowiedzcie się o co chodzi, a później dajcie znać w komentarzach czy ten pomysł wam się podoba.

Dzisiejszy post kieruje do tych którzy są na początku przygody ze zdrowym stylem życia. Udzielę wam parę rad na temat tego jak się nie poddać.

1. Oczywiste, każdy o tym wie NASTAWIENIE. Niby banalna rzecz ale niektórym sprawia to trudność. Wszystko zaczyn się w głowie i to właśnie od tego zależy czy podołamy wyzwaniu. To jak żyjemy jest tylko naszym wyborem. Trzeba pamiętać, że nie chodzi tu tylko o odchudzanie, i modę, chodzi o zdrowie i o zadowolenie z samego siebie.

2. Znajdź swój cel. Musisz wiedzieć do czego dążysz. Poszukaj motywacji, znajdź kogoś, za kim możesz podążać. Wiedz czego chcesz i rób wszystko, aby to osiągnąć.

3. Nie zrażaj się. Nie musisz zaczynać od 4 treningów tygodniowo. Na początek wybierz taka ilość, abyś mógł nauczyć się systematyczności i abyś wszedł w rytm. Po czasie zwiększ ilość dni treningowych.

4. Nikt od razu nie był niepokonanym. Jednym, dwoma, pięcioma treningami nie załatwisz sobie wymarzonej formy. Do tego potrzeba czasu i zaangażowania.

5. Nie możesz znaleźć czasu? Co za bzdura. Skoro przygotowanie zajmuje ci tyle czasu zorganizuj się. W wolnej chwili zaplanuj najbliższe treningi. Najlepiej rozpisz sobie na kartce, a wtedy zaoszczędzisz czasu na szperanie w internecie.

6. Nie ćwiczysz, bo boisz się ze będziesz wyglądać jak facet? Bez obaw, jest to fizycznie niemożliwe.Po pierwsze zwiększenie masy mięśniowej jest bardzo trudne. Wymaga Systematycznych i intensywnych treningów oraz suplementacji. 

Natura chciała tak, abyśmy zawsze wyglądały kobieco. Nasz organizm produkuje zbyt dużo estrogenu, by w szybkim czasie zdobyć tkankę mięśniową. Mężczyźni produkują więcej testosteronu, przez co łatwiej im zbudować tkankę mięśniową. 

7. Urozmaicaj treningi. Co to za przyjemność trenowania wciąż tego samego. Trening ma być przyjemnością, a nie rutyna.

7 podstawowych rad dla początkujących. Znalazłam drogę, która będzie podążał mój blog. Nareszcie odnalazłam temat przewodni. Podoba wam się ta zmiana? W następnym poście konfrontacja sprzętu na siłowni, a kalisteniki. Na razie pa :) PS. wybaczcie za jakość zdjęć, ale są ze snapa. Wynagrodzę wam to sesją :)

Zapraszam do polubienia mojej strony Klik

Instagram: zapraszam

Jeśli masz jakieś pytania ASK: zapraszam

snap: nina_nincik00

Jeśli chcesz do mnie napisać osobiście to mój adres e-mail: ninajozwiak000@gmail.com

Zapraszam serdecznie do komentowania, a jeśli spodobał Ci się mój blog zaobserwuj.